Bieganie to coś, czym zająłem się niedawno po latach unikania go. Zawsze twierdziłam, że nigdy nie będę biegaczką, a nawet nie będę się tym cieszyć jako rozrywką czy hobby. Jako nowa mama i matka w domu, spędzam całą masę czasu w domu. Kiedyś chodziłam na siłownię cały czas z moim mężem, zanim pojawił się nasz maluch.
Trening
Ale ponieważ nasz cenny anioł przychodzi moje treningi zostały home basedout z konieczności, ale dzisiaj jest to, ponieważ rzeczywiście wzrosła do miłości prostoty i skuteczności mojego reżimu treningu. Nie tęskniłam za chodzeniem na siłownię, ponieważ staram się być kreatywna z moimi wzorami i rozkoszować się wyzwaniem, jakim jest wykorzystanie małej przestrzeni, w której muszę ćwiczyć. Jest jeden problem, który nęka moje treningi chociaż.
W moich programach konsekwentnie brakowało kardio, ponieważ szczerze nienawidzę się ruszać i faworyzuję trening siłowy ponad wszystko inne. Ostatnio, z jakiegoś powodu, którego nie potrafiłem określić, miałem ogromną ochotę na bieganie i to bieganie intensywne. Ten impuls nie wynikał ze spontanicznie wymyślonego postanowienia noworocznego ani z konieczności uzyskania sprawności fizycznej. Mój mąż i ja zawsze utrzymywaliśmy zdrowe nawyki i rutynę ćwiczeń. Byłem zdumiony przy mój potrzebie biegać i po niektóre myśleć uświadamiałem sobie że impuls ja był czujący wynika od potrzeby czyścić mój myśli.
Co czujesz?
Czuję, jak serce mi wali. Czuję, jak moje płuca zasysają chłodne nocne powietrze. Czuję, jak kopię swój własny tyłek emocjonalnie i fizycznie. Chcę nagrody, którą zapewnia mi bieganie, ponieważ wraz z korzyściami fizycznymi, korzyści psychologiczne są tym, co sprawia, że chcę wyjść na mój zmierzchowy jogging. Pod koniec dnia po niezliczonych godzinach zabawy, rozrywki, nauczania i opieki nad moją bezgranicznie energiczną 9-miesięczną córeczką moje magazyny energii zaczynają się czuć całkowicie wyczerpane. Szczerze mówiąc ma to tendencję do występowania około godziny 5 po południu.
Kiedyś na próżno próbowałem załadować się czarną kawą, aby zakończyć mój dzień. Problem w tym, że kawa prowadzi tylko do większej ilości kawy, co przyczynia się do nerwowości i tremy, a następnie do ogromnego tłuszczu (i energii) katastrofy. To jak schodzenie z cukrowego haju. Osiągnąłem punkt, w którym miałem dość tego cyklu. Po kolacji, czasie kąpieli i położeniu dziecka do łóżka znalazłem się zamieniając się w kanapowego ziemniaka. Siedząc na moim telefonie przewijającym mój Instagram feed tak jak nastolatek przez wiele godzin.
Czułem się głupio i niedorzecznie wobec sposobu, w jaki spędzałem swój wolny czas. Czułem, że nadszedł czas, aby stać się bardziej szczerym i świadomym siebie, i zacząć wykorzystywać to, co mało cennego wolnego czasu mam bardziej produktywnie. Czuję, że zrobienie kroku w tył i spojrzenie na zwyczaje, które tworzyłam, jest tym, co podświadomie wypchnęło mnie z domu, poza moją strefę komfortu i do świata, w którym ścigam to, co mnie przeraża, zamiast tego, co mnie omija. Oczywiście początki nie były łatwe.
Daj mu szansę
Pierwszego dnia biegliśmy z mężem razem z dzieckiem. Na zewnątrz było około 20 stopni, a wiatr sprawiał wrażenie mikroskopijnych igiełek powoli odrywających się od naszych ust i knykci. Udało nam się przebiec dwie mile. To może nie być dużo dla niektórych, ale jako szczury gimnastyczne, które nie ukończyły żadnego szanowanego cardio, aby mówić o ponad dekadzie, jesteśmy bardzo dumni.
Drugiego dnia biegaliśmy na zmianę, żadne z nas nie było w stanie ukończyć mili z powodu tego, jak bardzo się napracowaliśmy poprzedniego dnia. Trzeciego dnia nie mogliśmy w ogóle biegać, ponieważ nasze nogi były tak obolałe po biegu pierwszego dnia. Ale czwartego dnia postanowiliśmy poradzić sobie z przestrzenią i intensywnością naszego biegu i upewniliśmy się, że kontrolujemy nasze oddychanie, biorąc powolne, głębokie wdechy przez nos i wydechy przez usta. Nie mogę wyrazić mojej wdzięczności za naszą wzajemną zachętę do trzymania się tego, ponieważ dzisiaj codziennie robimy małe kawałki postępu i jesteśmy bardziej efektywni i skupieni niż kiedykolwiek wcześniej.
Odkryłem , że kiedy dostałem się zrobiony z moim biegiem, dostałem inny wiatr o mnie. Byłem niesamowicie obudzony, czujny i jasny umysł. Udało mi się uzyskać wszystko, co musiałem zrobić z dodatkowym impulsem energii, który dostarczył mi bieg, wszystkie moje małe sprawunki, praca, pisanie, treningi wagi, itp. Mój nastrój ulega ogromnej poprawie. Jest to zastrzyk energii i wytrzymałości psychicznej, który utrzymuje mnie na fali w sposób, w jaki kawa nigdy nie mogła tego zrobić.
Z tego, co zbieram, większość ludzi, którzy działają, lubi to robić wcześnie rano lub w ciągu dnia. Chociaż mogę zrozumieć odwołanie do wczesnego porannego biegania, aby uzyskać ten impuls, aby rozpocząć dzień, dla mnie ten wybuch energii najlepiej służy mi w końcu długiego dnia macierzyństwa. Zamiast spędzać nocne godziny wijąc się przed telewizorem lub w moim telefonie, mój mąż i ja oraz całe dziecko zapakowane w jej wózek do joggingu i wychodzimy na bieg. Jeśli maluch śpi z mężem to na zmianę biegamy, podczas gdy drugie zostaje w domu, by nasłuchiwać niemowlęcia. Dla mnie jest to najlepsze zakończenie dnia.
Zdrowie umysłu
Mój umysł jest oczyszczony, mój nastrój jest wzmocniony, i jestem całkowicie reinvigorated. W przeciwieństwie do rozbicia się od kofeiny do daremnego ziemniaka kanapy będę łatwość do komfortu w produktywny i zdrowy sposób. Dzięki temu mogę spać spokojnie. Bieganie zmusza mnie do przebywania w chwili obecnej. Doświadczam życia w chwili obecnej, co oznacza, że wszystkie moje pomysły i obawy, które zbudowałem przed rozpoczęciem biegu, rozpraszają się tym mocniej, im bardziej się staram.
Moje zajęte i czasami dryfujące myśli są zastąpione przypomnieniami dla siebie o mojej postawie, lub upewniając się, że biegnę całą stopą, a nie tylko na palcach, lub kontrolując mój oddech, lub mówiąc sobie, aby kontynuować, aż dotrę do tego znaku stopu, a następnie następny. Po moim biegu mam znacznie lepszą perspektywę na rzeczy, które martwiły mnie przed wystawieniem. Moje obawy mogą zostać rozwiązane i zaczyna się wydawać absurdalne, że dałem im uzasadnienie bycia ważnymi obawami. To, co najbardziej zadziwiło mnie w moim nowym wzorcu, to jasność umysłu, którą zyskuję po biegu.
Kiedy postanowiłem zmierzyć się z moim strachem przed nieszczęściem i brakiem umiejętności i zacząłem biegać w zeszłym tygodniu, to nie była konieczność ucieczki, która mnie skłoniła, ale chęć popchnięcia się fizycznie. Potem, kiedy się w to wczułem, zdałem sobie sprawę, że pchanie się oznacza również, że muszę się pchać równie mocno lub bardziej emocjonalnie. Odkąd korzyści z prowadzenia stały się dla mnie tak krytyczne, nigdy nie pozwalam sobie na więcej niż dwa dni bez uzyskania mojej poprawki.
Wniosek
Niektóre noce nie są po prostu w stanie wykonać go zazwyczaj z powodu rodziny lub zaangażowania społecznego, ale aby utrzymać nawyk upewnić się, aby uruchomić co drugi dzień w bardzo co najmniej. Jeśli czuję się zbyt zmęczony lub nie jestem w nastroju do biegania, przypominam sobie, jak długo to trwa i jak wspaniale będę się czuł po zakończeniu. Identyfikuję to, co robię jako uzasadnienie, co popycha mnie dalej. Bycie zmęczonym leżąc na kanapie, rozważając jak bardzo jestem zmęczony, przeciąga się przez całą noc, aż pójdę spać. Ale zmuszenie się do wyjścia i zadbania o moje ciało i umysł szybkim biegiem jest tak podnoszące, że stawia mnie z powrotem w kondycji umysłu, by być lepszym małżonkiem i lepszą mamą.